Максим Дзевенис - Польские сказки
Ojciec i matka wybiegli się przypatrywać orszakowi, który się zatrzymał. Rodzice oboje nie poznali Gawła, aż po głosie, gdy się odezwał do nich i pokłonił obojgu…
– Bóg wam zapłać, kochani moi, żeście mnie precz z chaty wygnali, bo gdyby nie to, nie doszedłbym do królestwa i nie mógłbym wam na starość być pomocą. Więc dziękuję warn z duszy, a gdy mnie Bóg na ronie posadził, abym nie zapomniał nigdy, żem taki człek jako i inni ludzie, chodźcie wy ze mną i zasiądźcie przy mnie w chłopskich sukmanach, abym się pokory uczył i w dumę nie wzbijał.
To rzekłszy Gaweł (говоря это, Гавел), rodziców swych poszanowawszy (родителей своих уважив; szanować – уважать, почитать), zabrał ich ze sobą do stolicy (забрал их с собой в столицу), w której gody nowe sprawiwszy sto lat szczęśliwie królował z królową Marmuszka (в которой новое пиршество устроив, сто лет счастливо правил с королевой Мармушкой; gody – празднество, пиршество), a synowie jego po dziś dzień w tym państwie panują (а сыновья его и до сего времени в том государстве правят; dziś – сегодня; ныне, нынче; po dziś dzień – до сего времени).
To rzekłszy Gaweł, rodziców swych poszanowawszy, zabrał ich ze sobą do stolicy, w której gody nowe sprawiwszy sto lat szczęśliwie królował z królową Marmuszka, a synowie jego po dziś dzień w tym państwie panują.
Adolf Dygasiński
(Адольф Дыгасиньский)
14. O zajączku sprawiedliwym 14
(О справедливом зайчике)
Był ongi chłop Maciek (был когда-то крестьянин Мацек; ongi – книжн. некогда, когда-то), człowiek dobry (человек добрый), jeno nędzarz i głupi (только бедняк и глупый; jeno – книжн. только).
Raz poszedł do lasu (однажды пошёл он в лес; pójść – пойти; do – в /внутрь), zbiera tam susz (собирает там хворост), okrzesuje sęki uschłe (обсекает засохшие сучья; uschnąć – засохнуть), gałązki (ветки), składa sobie to na kupkę (складывает себе это на = в кучку). Wtem słyszy (вдруг слышит) – coś opodal jęczy (что-то стонет невдалеке), jakby prosiło o miłosierdzie (словно /бы/ просило о милосердии; prosić o coś – просить чего-л., о чём-л.). Miał lęk (боялся: «имел страх»; mieć – иметь), ważył się (решался; ważyć – взвешивать) – iść nie iść (идти не идти), zobaczyć (посмотреть: «увидеть»; zobaczyć – увидеть). Ano (ну), poszedł ostrożnie (пошёл осторожно), patrzy (смотрит), co to być może (что это может быть).
Był ongi chłop Maciek, człowiek dobry, jeno nędzarz i głupi.
Raz poszedł do lasu, zbiera tam susz, okrzesuje sęki uschłe, gałązki, składa sobie to na kupkę. Wtem słyszy – coś opodal jęczy, jakby prosiło o miłosierdzie. Miał lęk, ważył się – iść nie iść, zobaczyć. Ano, poszedł ostrożnie, patrzy, co to być może.
Oto sosna ogromna się zwaliła i przygniotła srodze niedźwiedzia (вот рухнула огромная сосна и придавила сильно медведя; zwalić się – свалиться; обрушиться, рухнуть, przygnieść – придавить), aż mu ślepia na wierzch wylazły (так, что даже глаза ему = у него на лоб полезли; ślepia – глаза /животного/; wierzch – верх; oczy wyłazą na wierzch – глаза на лоб лезут).
– Zlituj się nade mną, człowiecze (сжалься надо мной, человек; człowiek), ocal mi życie (спаси мне жизнь; ocalić – спасти)! – mówi żałośnie to niedźwiedzisko (говорит жалобно этот медведь).
Oto sosna ogromna się zwaliła i przygniotła srodze niedźwiedzia, aż mu ślepia na wierzch wylazły.
– Zlituj się nade mną, człowiecze, ocal mi życie! – mówi żałośnie to niedźwiedzisko.
Chłopa zdjęła litość (крестьянина охватила жалость; zdjąć – охватить), zabrał się do roboty (принялся за работу; zabrać się do czegoś – взяться, приняться за что-л.): z biedą podsadził pod kłodę drąg jeden (с грехом пополам подложил под бревно одну жердь; od biedy – кое-как, еле-еле, с грехом пополам; drąg – шест, кол, жердь), drugi (вторую). Wysilał się potem (силился, /обливаясь/ потом), i co który drąg podniesie (и каждый раз, когда новую жердь поднимет, co – каждый раз, когда), zaraz podstawił pod niego soszkę (сразу подставит под него сошку; soszka – диал. маленькая ветка, раздвоенная в конце) – podstawkę taką (подставку такую). Kapał mu z czoła pot (капал у него со лба пот); ale zwierzę ocalił i sam wrócił do domu (но животное спас и сам вернулся домой; do domu – домой).
Chłopa zdjęła litość, zabrał się do roboty: z biedą podsadził pod kłodę drąg jeden, drugi. Wysilał się potem, i co który drąg podniesie, zaraz podstawił pod niego soszkę – podstawkę taką. Kapał mu z czoła pot; ale zwierzę ocalił i sam wrócił do domu.
Upłynął jakiś czas (прошло какое-то время), Maciek zapomniał o swym uczynku (Мацек забыл о своём поступке; uczynek – поступок), idzie znowu na zbierkę do lasu (идёт снова в лес на сбор /хвороста/; zbierka = zbiórka – сбор), spotyka jak raz tego samego niedźwiedzia (встречает как раз того же медведя), który wręcz pyta (который прямо спрашивает; wręcz – прямо, открыто):
– Tyżeś to (ты же это; ty – ты; ż – же; jesteś – ты есть), chłopie (крестьянин), ocalił mi niegdyś życie (спас мне некогда жизнь; mi – мне)?
– Jużci (конечно), ja (я), albo co (или = а что)?
Upłynął jakiś czas, Maciek zapomniał o swym uczynku, idzie znowu na zbierkę do lasu, spotyka jak raz tego samego niedźwiedzia, który wręcz pyta:
– Tyżeś to, chłopie, ocalił mi niegdyś życie?
– Jużci, ja, albo co?
– Bo widzisz (потому что = да видишь /ли/), przyjacielu (друг), chciałbym ci dać koniecznie nagrodę (я хотел бы тебе непременно дать награду), jako mię to okrutnie korci (как = потому что меня это ужасно тревожит; mię – меня; okrutnie – жестоко; ужасно; korcić – не давать покоя, тревожить), żem ci winien wdzięczność (что я тебе должен благодарность; że – что; jestem – я есть).
– Co znowu za nagrodę (что снова = ещё за награду; znowu = znów)?
– Kochatiku (голубчик; kochatiku = kochasiu – дорогой мой, миленький, голубчик /в обращении/), ja cię zjeść muszę (я тебя съесть должен; cię – тебя; musieć – быть должным) – nie ma rady (ничего не поделаешь, rada – совет; nie ma rady – ничего не поделаешь)!
– Bo widzisz, przyjacielu, chciałbym ci dać koniecznie nagrodę, jako mię to okrutnie korci, żem ci winien wdzięczność.
– Co znowu za nagrodę?
– Kochatiku, ja cię zjeść muszę – nie ma rady!
– Śmiałbyś (/и/ ты бы смел = посмел; śmieć – сметь), kudłaczu jakiś (лохмач какой-то; kudłaty – взлохмаченный, лохматый), dobroczyńcę swego zabijać (благодетеля своего убивать)?
– Przecież każdy na tym świecie za dobre złem płaci (ведь каждый на этом свете за доброе злом платит; świat – мир, свет), to i ja nie mogę ci się inaczej wywdzięczyć (то = поэтому и я не могу тебя иначе отблагодарить; wywdzięczyć się komuś – отблагодарить кого-л.).
– Śmiałbyś, kudłaczu jakiś, dobroczyńcę swego zabijać?
– Przecież każdy na tym świecie za dobre złem płaci, to i ja nie mogę ci się inaczej wywdzięczyć.
– Gadanie (/пустая/ болтовня)! Tylko podły tak robi (только подлый так делает)! Sprawiedliwość (справедливость), wdzięczność były (благодарность были), i są na świecie (и есть на свете).
Więc niedźwiedź w śmiech (следовательно = а медведь в смех = расхохотался; więc – итак, стало быть, следовательно; śmiech – смех).
– Jeszczem też takiego głupca (я ещё такого дурака; jeszcze – ещё; jestem – я есть; głupiec – глупец, дурак), jak żyję (как = сколько живу). nie widział (не видел; widzieć – видеть) – powiada (говорит)– ale słuchaj (но слушай), ja ci przyznam słuszność (я признаю твою правоту; przyznać słuszność/rację komuś – признать чью-л. правоту), jeżeli znajdziesz sędziego (если ты найдёшь судью; znaleźć – найти; sędzia – судья), który sprawę między nami rozsądzi podług ciebie (который согласно тебе = по-твоему спор между нами рассудит; sprawa – дело, вопрос; уст. спор; rozsądzić – решить, рассудить; podług kogoś – по, согласно кому-л.).
– Gadanie! Tylko podły tak robi! Sprawiedliwość, wdzięczność były, i są na świecie.
Więc niedźwiedź w śmiech.
– Jeszczem też takiego głupca, jak żyję. nie widział – powiada – ale słuchaj, ja ci przyznam słuszność, jeżeli znajdziesz sędziego, który sprawę między nami rozsądzi podług ciebie.
– Znajdę (найду)! – zawołał Maciek i poszedł szukać sędziego (крикнул Мацек и пошёл искать судью; zawołać – воскликнуть, крикнуть). Spotyka chłopa (встречает крестьянина).
– Pójdźcie (пойдите) – mówi mu (говорит ему; mu – ему) – zrobicie sąd między mną a niedźwiedziem (сделайте суд между мной а = и медведем)!
Chłop poszedł (крестьянин пошёл), niby to słucha (будто бы слушает), o co chodzi (в чём дело; o co chodzi? – о чём речь?, в чём дело?), a Maćka łokciem trąca (а Мацька локтём толкает; łokieć – локоть), mruga do niego i do ucha mu szepcze (подмигивает ему и в ухо ему шепчет; mrugać do kogoś – подмигивать кому-л.; szeptać – шептать):
– Znajdę! – zawołał Maciek i poszedł szukać sędziego. Spotyka chłopa.
– Pójdźcie – mówi mu – zrobicie sąd między mną a niedźwiedziem!
Chłop poszedł, niby to słucha, o co chodzi, a Maćka łokciem trąca, mruga do niego i do ucha mu szepcze:
– Powiedz najprzód (скажи сначала; powiedzieć – сказать), ile mi zapłacisz (сколько ты мне заплатишь), jeśli sprawę osądzę na twoją korzyść (если спор оценю = решу в твою пользу; osądzić – оценить; na korzyść – на пользу)? A nie (а нет), to przegrasz (то проиграешь).
Niedźwiedź zaraz zmiarkował zmowę i ryknął (медведь сразу сообразил сговор = догадалсяо сговоре и зарычал; zmiarkować – смекнуть, сообразить, догадаться; zmowa – сговор):