Максим Дзевенис - Польские сказки
Już miesiąc zeszedł, rozwidnił wieczór, słyszy szum wielki. Czarownica go dojrzała i spuściła nań drzymotę. Skleiły się powieki, ale zaledwo głowa spadła mu na ramię, aż do krwi cierniem ukłuty rozbudził się zaraz. Widzi, że sokół już blisko kościoła, porywa strzelbę, mierzy, a z odgłosem wystrzału upada pod wielki kamień sokół ze zgruchotanym skrzydłem. Przybiega w to miejsce i dostrzega, że pod tym kamieniem roztwarła się niezmierzona przepaść. Daje znać braciom, ci przynieśli’ sznur długi i łuczywa dosyć; uwiązali go i z zapalonymi drzazgami spuścili na dno. Ciemno było z początku, a smolne łuczywo oświecało tylko ściany wilgotne i brudne. Aż nagle ukazała się piękna kraina; kwitły tam kwiaty ciągle bez zmiany i zawsze zielone drzewa.
Wśród tej krainy stał wielki zamek (посреди этой страны стоял большой замок; wśród – среди, посреди), cały z muru i kamieni (весь из камней = из камня; mur – кладка; kamień – камень); żelazna brama stała otworem (ворота стояли открытыми: «открыто»; otwór – отверстие; otworem – открыто). Śmiały młodzieniec na zamek wchodzi (смелый юноша входит на = в замок; młodzieniec – молодой человек, юноша), a pierwsza izba miedziana (первая комната медная; izba – помещение, комната). W niej siedzi panna (в ней сидит барышня), złoty włos czesze (золотой волос = золотые волосы расчёсывает; czesać – чесать, расчёсывать), co włos upadnie (каждый раз, когда волосок упадёт; co – каждый раз, когда), zabrzęczy (зазвенит; zabrzęczeć – забренчать, зазвенеть). Widzi, że gładka (видит, что пригожая; gładki – гладкий; уст. диал. пригожий), białego ciała (белого тела), oczu sokolich (глаз сокольих), złotego włosa (волос золотых); rozmiłowany klęka i prosi (влюблённый, становится на колени и просит = спрашивает; rozmiłować się – сильно полюбить, пристраститься; уст. страстно полюбить; prosić – просить; klękać – становиться на колени), czy go nie przyjmie za męża (не примет ли она его в мужья; za – в /при указании на должность, функцию, роль; также перев. беспредложной конструкцией/). Piękna dziewczyna oddaje rękę (прекрасная девушка отдаёт руку), ale zarazem ostrzega (но вместе с тем предостерегает; zarazem – вместе с тем; ostrzegać – остерегать, предостерегать), że nie wpierw wynijść może na ziemię (что она не прежде может выйти на землю; wynijść – уст. выйти), dopóki matkę jej, czarownicę, nie zabije (пока он мать её, колдунью, не убьёт). Lecz niczym więcej zabić nie zdoła (но ничем больше убить не сможет; zdołać – суметь, смочь), jak tylko mieczem (как только мечом), co wisiał w zamku (что висел в замке; wisieć – висеть); a miecz tak ciężki (а меч так тяжёл), że go nie dźwignie (что он его не поднимет; dźwignąć – поднять /с трудом/)!
Wśród tej krainy stał wielki zamek, cały z muru i kamieni; żelazna brama stała otworem. Śmiały młodzieniec na zamek wchodzi, a pierwsza izba miedziana. W niej siedzi panna, złoty włos czesze, co włos upadnie, zabrzęczy. Widzi, że gładka, białego ciała, oczu sokolich, złotego włosa; rozmiłowany klęka i prosi, czy go nie przyjmie za męża. Piękna dziewczyna oddaje rękę, ale zarazem ostrzega, że nie wpierw wynijść może na ziemię, dopóki matkę jej, czarownicę, nie zabije. Lecz niczym więcej zabić nie zdoła, jak tylko mieczem, co wisiał w zamku; a miecz tak ciężki, że go nie dźwignie!
I poszedł dalej (и он пошёл дальше). W srebrnej komnacie (в серебряном покое; komnata – покой), siedziała siostra rodzona (сидела родная сестра; siedzieć – сидеть), srebrny włos czesze (серебряные волосы расчёсывает), co włos upadnie (каждый раз, когда волосок упадёт), to brzęczy jakoby struna (то звенит что струна). Ta miecz podała (та меч подала), ale nie dźwignął (но он не поднял), na próżno wytężał siły (напрасно напрягал силы), aż trzecia siostra dała mu kropli (пока третья сестра не дала ему капли; aż – пока не), co mocniejszym człeka robią (что делают человека сильнее; człek – книжн. человек). Wypił jedne (выпил одно = одну), lecz nie dźwignął (но не поднял); wypił drugą (выпил вторую), podniósł trochę (поднял немного; podnieść – поднять); za trzecią dopiero kroplą zaczął ciężkim mieczem władać (за = после третьей только капли начал тяжёлым мечом владеть).
I poszedł dalej. W srebrnej komnacie, siedziała siostra rodzona, srebrny włos czesze, co włos upadnie, to brzęczy jakoby struna. Ta miecz podała, ale nie dźwignął, na próżno wytężał siły, aż trzecia siostra dała mu kropli, co mocniejszym człeka robią. Wypił jedne, lecz nie dźwignął; wypił drugą, podniósł trochę; za trzecią dopiero kroplą zaczął ciężkim mieczem władać.
Wtedy, utajony w zamku (тогда, затаённый = затаившись в замке; utaić się – затаиться), czekał matki-czarownicy (ждал матери-колдуньи); ciemnym zmrokiem nadlatuje (тёмными сумерками = в тёмных сумерках она прилетает; zmrok – сумерки), na jabłoni dużej siada (садится на большую яблоню; siadać na czymś – садиться на что-л.), poskubała złotych jabłek i upadła pod jabłonią (пощипала золотых яблок и упала под яблоней; jabłko – яблоко). Wnet przybrała postać człeka i z sokoła jest niewiasta (сразу приняла вид человека и из сокола есть = стала женщиной; postać – форма, вид; niewiasta – женщина). Czekał na to młody junak (ждал этого молодой смельчак; czekać na coś – ждать что-л., чего-л.; junak – молодец, удалец, смельчак), machnął silnie ostrym mieczem (махнул сильно острым мечом), spadła głowa (упала голова), krew trysnęła (кровь брызнула; trysnąć – забить струёй; хлестнуть; брызнуть).
Wtedy, utajony w zamku, czekał matki-czarownicy; ciemnym zmrokiem nadlatuje, na jabłoni dużej siada, poskubała złotych jabłek i upadła pod jabłonią. Wnet przybrała postać człeka i z sokoła jest niewiasta. Czekał na to młody junak, machnął silnie ostrym mieczem, spadła głowa, krew trysnęła.
Wonczas wolny od obawy (тогда, свободный от опасения = от опасений; obawa – опасение), skarby w skrzynię upakował (сокровища в сундук уложил), które bracia wyciągnęli (который братья вытащили; wyciągnąć – вытянуть, вытащить). Za skarbami trzy dziewice wydostały się na ziemię (за сокровищами три девицы выбрались на землю). Wszystko wybrał (всё взял; wybrać – выбрать, вынуть, взять), sam się został (остался один), braciom przecież nie ufając (братьям всё же не доверяя), do sznura kamień uwiązał (к верёвке камень привязал; do – к), począł głośno wołać na nich (начал громко кричать на них = им), by i jego wydobyli (чтобы они и его достали; wydostać – вынуть, извлечь; достать). Z początku ciągnąć poczęli (сначала они начали тянуть; począć = книжн. начать), zaledwie w połowie drogi puścili nagle (едва на полпути отпустили вдруг; droga – дорога, путь; w połowie drogi – на полпути; puścić – пустить, отпустить), a kamień twardy w drobne rozleciał się kawałki (а твёрдый камень разлетелся/рассыпался в = на мелкие кусочки; rozlecieć się).
Wonczas wolny od obawy, skarby w skrzynię upakował, które bracia wyciągnęli. Za skarbami trzy dziewice wydostały się na ziemię. Wszystko wybrał, sam się został, braciom przecież nie ufając, do sznura kamień uwiązał, począł głośno wołać na nich, by i jego wydobyli. Z początku ciągnąć poczęli, zaledwie w połowie drogi puścili nagle, a kamień twardy w drobne rozleciał się kawałki.
– Tak by się moje kości skruszyły (так бы /и/ мои кости раскрошились)! – rzekł zasmucony młodzieniec (сказал опечаленный юноша; rzec – сказать), zapłakał rzewnie (заплакал горько; rzewny – чувствительный, сентиментальный; трогательный; płakać rzewnymi łzami – горько плакать), ale nie skarbów (но не сокровищ = не над сокровищами /плакал/), lecz płakał gładkiej dziewicy z łabędzim ciałem (а над пригожей девицей с телом лебедя, lecz – но, а;łabędź – лебедь), ze złotym włosem (с золотыми волосами).
I błądził długo (и блуждал долго), zasępiony (мрачный; zasępiony – мрачный, хмурый; zasępić się – омрачиться; нахмуриться), osowiały (поникший; osowiały – осовелый, вялый; поникший), po tej krainie wiosennej (по этой весенней стране). A że spotkał czarownika (а так как встретил колдуна; że – так как), ten go pyta o łez powód (тот его спрашивает о причине /его/ слёз; pytać o coś – спрашивать о чём-л.; łza – слеза). Gdy mu wszystko opowiedział (когда ему всё рассказал):
– Tak by się moje kości skruszyły! – rzekł zasmucony młodzieniec, zapłakał rzewnie, ale nie skarbów, lecz płakał gładkiej dziewicy z łabędzim ciałem, ze złotym włosem.
I błądził długo, zasępiony, osowiały, po tej krainie wiosennej. A że spotkał czarownika, ten go pyta o łez powód. Gdy mu wszystko opowiedział:
– Bądź spokojny, młody człecze (будь спокоен, молодой человек)! jeśli dzieci mi obronisz (если ты детей мне защитишь; mi – мне), na złotej skryte jabłoni (/которые/ на золотой спрятаны яблоне), wyniosę cię wnet na ziemię (вынесу тебя сразу на землю; cię – тебя). Bo czarownik (потому что колдун), co tu drugi tę krainę zamieszkuje (другой, что в этой стране живёт: «эту страну населяет»; zamieszkiwać coś – населять что-л.), zawsze dzieci mi wyjada (всегда = всё время мне детей выедает). Próżno kryłem je pod ziemię (тщетно прятал их под землю; kryć – укрывать, скрывать, прятать; je – их /вин. падеж от местоим. one/), próżno w zamku murowanym (тщетно в каменном замке)! Teraz trzymam je na drzewie (теперь я держу их на дереве); skryj się z mieczem w tej jabłoni (спрячься с мечом в этой яблоне; skryć się – скрыться, спрятаться), o północy przyjdzie zbrodzień (в полночь придёт преступник; północ – полночь; o północy – в полночь; zbrodzień – уст. преступник).
– Bądź spokojny, młody człecze! jeśli dzieci mi obronisz, na złotej skryte jabłoni, wyniosę cię wnet na ziemię. Bo czarownik, co tu drugi tę krainę zamieszkuje, zawsze dzieci mi wyjada. Próżno kryłem je pod ziemię, próżno w zamku murowanym! Teraz trzymam je na drzewie; skryj się z mieczem w tej jabłoni, o północy przyjdzie zbrodzień.